Najprawdopodobniej najmocniejszy trening w tym sezonie
d a n e w y j a z d u
114.88 km
0.00 km teren
03:15 h
Pr.śr.:35.35 km/h
Pr.max:59.90 km/h
Temperatura:18.0
HR max:185 (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Bardzo wysokie tempo i średnia (wliczona jest w to ok. 20 km rozgrzewka). Niestety na pierwszych km. zostali nasi koledzy i kontynuowaliśmy trening w 6 osobowym składzie. Moja trasa to Sopot- Chwaszczyno, kawałek w stronę Osowy, potem Żukowo, Dzierżążno, Kiełpino, Egiertowo- Przywidz- Kolbudy- Żukowo- Sopot.
Za Egiertowem postanowiłem dać moją najmocniejszą zmianę i po kilku minutach obejrzałem się i stwierdziłem,że jadę sam. Bardzo zadowolony kręciłem mocno aż do Kolbud, gdzie ku mojemu zdziwieniu spotkałem pozostałą piątkę. Okazało się, że skręcili w inną drogę ( ponoć mnie wołali ;). No nic, nie było ucieczki, ale potrenowałem na odcinku około 20 km indywidualną jazdę na czas. Daniel z Adamem pojechali wg. planu, czyli z Przywidza skręcili na Pruszcz osiągając śr. prędkość ok. 33, a Micz pojechał na końcu przez Szemud i jego dystans wydłużył się do ponad 140 km.
T: 3 nowo poznani kolarze (Tomek, Czarek i Zdzisław- b. dobrze wytrenowani- team NAFTOKOR), Robert ( super), Micz ( też super) oraz Miazga, Daniel, Adam i Długi