LMR 2011
d a n e w y j a z d u
87.75 km
0.00 km teren
02:09 h
Pr.śr.:40.81 km/h
Pr.max:61.33 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2000 kcal
Rower:Planet X Stealth Pro Carbon
Maraton "naj"
Najtańszy- tylko 35zł
Najwięcej uczestników ponad 500 na MINI.
Najlepiej zorganizowany: szybko, sprawnie, logicznie, zabezpieczone krzyżówki, dobre oznaczenie i jedzenie na mecie (niestety nie spróbowałem...).
Najszybciej przejechany (mogło być dużo lepiej, ale o tym zaraz...).
Najdalej od domu (jak dotychczas).
Najdłużej dochodziłem do siebie po zawodach w życiu!
Do soboty wcale nie było wiadomo, czy pojedziemy. Zawody ITT w Kole odpuściliśmy. Wszystko z powodu rotawirusa, który dopadł mnie w czwartek. Wyczyściło mnie i osłabiło tak, że miałem trudności nawet z chodzeniem! Kto na to chorował, to wie, co to za draństwo. W sobotę rano, dzięki koledze Tomkowi doszedłem trochę do siebie...:) Postanowiłem, że nie zawiodę!
Nocowaliśmy 100km od Leszna, gdzie już podczas meczu chłopacy zasnęli. Niestety nie ja! W brzuchu zaczęła mi się "gotować zupa". 5.30 wyjazd, po drodze przymusowy przystanek w lesie, a na miejscu znowu... ehhhh!
Po starcie pojechaliśmy mocno gubiąc pozostałych kolegów z naszej grupy. Andy dzisiaj miał dzień i głównie dzięki niemu połykaliśmy kolejnych kolarzy.
Mi było ciężko, ale długo też jechałem mocno... Po pewnym czasie dojechaliśmy chłopaków z Interkol, którzy uczepili się naszych kół, poza jednym, nie dawali wcale zmian. W drugiej połowie dystansu ciągnęliśmy już cały peleton i zaczęło nam to doskwierać. Gdybym miał pełną moc....:)
Skończyło się i tak dobrze, bo zajęliśmy 4,5 i 6 msc. open na 514 zawodników, wygraliśmy M3, a Danon był 2 w M2.
Po wyścigu prawie zemdlałem i dochodziłem do siebie parę godzin.
Monika tradycyjnie wygrała wśród kobiet na 160km!
relacja Danona
wyniki open
wyniki kat.
Kategoria 3 City Cycling Team ( 3CCT), Moje starty- opisy