VI Kołobrzeski Maraton Rowerowy
d a n e w y j a z d u
82.00 km
0.00 km teren
02:14 h
Pr.śr.:36.72 km/h
Pr.max:56.50 km/h
Temperatura:19.0
HR max:175 ( 92%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1865 kcal
Rower:Planet X Stealth Pro Carbon
Jestem zadowolony ze swojej jazdy.
Po przerwie lipcowej nie byłem pewny w jakiej formie się znajduję. Do tego przez ostatnie dwie doby prawie wcale nie spałem...
Zapisaliśmy się jako ostatni i wystartowaliśmy w ostatniej grupce "niedobitków". Niestety Danon wczoraj po południu zrezygnował więc wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko. Po zeszłotygodniowej ustawce na Castoramie liczyłem na dobry występ Dawida. Można mu go zaliczyć :), jednak szkoda, że został z dogonionymi chłopakami z Piły. Dalej jechaliśmy mocnymi równymi zmianami w parze z Pawłem mijając wszystkich jak w Gorzowie. Na początku pomagał nam mocny wiatr, a przeszkadzała fatalna nawierzchnia. Druga część trasy to już była katorga...Trzeba było wrócić pod tą wichurę:) Miazga dzisiaj nie był w najwyższej formie i od połowy dystansu został "strażnikiem mojego tylnego koła" (szkoda, bo gdyby jechał jak w poprzednich maratonach- zgarnąłby M2). A tak, już tradycyjnie w Kołobrzegu, kończyłem ok. 40km. indywidualną jazdą na czas pod silny wiatr. Czasami niektórzy starali się złapać za nami, ale nie trwało to za długo.
Wygrał ten co zawsze- p. Zugaj, ze swoją bardzo mocną drużyną i to się szybko nie zmieni jeśli nie uda się nam wzmocnić naszego składu.
Naszej dwójce b. niewiele zabrakło do pokonania mocnej grupy chłopaków z Leszna...
1 436 JAN ZUGAJ NOWOGARD MTB M4/1 (M)1 02:06:31 38.89
2 261 ARTUR KRASIŃSKI SZCZECIN SZOSA M3/1 (M)2 02:06:50 38.79
3 263 ROBERT MALINOWSKI TRZEBIATÓW SZOSA M5/1 (M)3 02:06:54 38.77
4 260 ZBIGNIEG SZKOŁUDA NOWOGARD SZOSA M5/2 (M)4 02:07:59 38.44
5 311 ROBERT SYC LESZNO SZOSA M2/1 (M)5 02:13:33 36.84
6 307 KRZYSZTOF SKORLIŃSKI LESZNO SZOSA M4/1 (M)6 02:13:52 36.75
7 315 ARTUR DUDZIAK LUBOŃ SZOSA M3/2 (M)7 02:13:52 36.75
8 308 ROMAN SZCZEPANIAK LESZNO SZOSA M4/2 (M)8 02:14:24 36.61
9 469 JAKUB RUCIŃSKI SOPOT SZOSA M3/3 (M)9 02:14:27 36.59
10 237 PAWEŁ CZAJKOWSKI KOWALEWO SZOSA M2/2 (M)10 02:14:28 36.59
11 310 TOMASZ TĘGI LESZNO SZOSA M3/4 (M)11 02:19:28 35.28
12 312 MACIEJ MANIA LESZNO SZOSA M2/3 (M)12 02:19:29 35.27
13 279 SEWERYN KACPRZAK JASTROWIE SZOSA M3/5 (M)13 02:19:52 35.18
14 277 ZBIGNIEW BETSCHER ZŁOTÓW SZOSA M6/1 (M)14 02:20:23 35.05
15 257 RAFAŁ MAZIARZ GRYFICE SZOSA M3/6 (M)15 02:21:37 34.74
16 470 DAWID ŚMIEŁOWSKI GDYNIA SZOSA M3/7 (M)16 02:22:01 34.64
17 421 GERARD SAMOL KOLOBRZEG SZOSA M4/3 (M)17 02:22:08 34.62
...
Kategoria 3 City Cycling Team ( 3CCT), Moje starty- opisy
Kołobrzeg- rozgrzewka i rozjazd
d a n e w y j a z d u
5.00 km
0.00 km teren
00:15 h
Pr.śr.:20.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Planet X Stealth Pro Carbon
s1
d a n e w y j a z d u
40.13 km
0.00 km teren
01:17 h
Pr.śr.:31.27 km/h
Pr.max:53.60 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:298 m
Kalorie: 581 kcal
Rower:
Sopot- Miszewo- Sopot
climb
d a n e w y j a z d u
38.67 km
0.00 km teren
01:38 h
Pr.śr.:23.68 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:853 m
Kalorie: 758 kcal
Rower:
15x stromy Reja
s1
d a n e w y j a z d u
32.40 km
0.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:32.40 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 698 kcal
Rower:
st.
Castorama
d a n e w y j a z d u
88.16 km
0.00 km teren
02:26 h
Pr.śr.:36.23 km/h
Pr.max:60.36 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:707 m
Kalorie: 1670 kcal
Rower:Planet X Stealth Pro Carbon
Dzisiaj miałem lekkie kłopoty ze skurczami zmęczonych wczoraj nóg. Mimo to już przy lotnisku podzieliłem grupę. Ogólnie było b. fajnie- skład czołówki kilka razy się zmienił, ale ja byłem zawsze z przodu. Założyłem sobie 3 mocne zmiany ( lotnisko, pierwsza górka za Miszewem i Donimierz) i wszystko poszło tak jak chciałem :) Do końca dojechaliśmy w 5 w dobrym tempie.
Kategoria The best of :)
Castorama
d a n e w y j a z d u
87.81 km
0.00 km teren
02:31 h
Pr.śr.:34.89 km/h
Pr.max:56.37 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:691 m
Kalorie: 1494 kcal
Rower:
Mimo, że nie chciało mi się przemęczać, dojechałem do Chwaszczyna w pierwszej 4 ( z Dawidem:))
Alpy Chur- dzień 7
d a n e w y j a z d u
61.17 km
0.00 km teren
02:45 h
Pr.śr.:22.24 km/h
Pr.max:70.75 km/h
Temperatura:
HR max:168 ( 88%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1629 m
Kalorie: 1448 kcal
Rower:
Chur- Valbella- Tiefecastel- Chur
Dzisiaj trasa spokojniejsza i mniej widowiskowa.
W końcu poczułem moc na podjazdach- wjechałem z Danielem, ale trzeba wracać do domu...
Podsumowanie: Mało brakowało, żebym wcale nie pojechał na ten wyjazd. Walka z chorobą, walka z czasem- udało się. Jestem wdzięczny doktorowi Tomaszowi, że zdecydował się przeprowadzić zabieg i zrobił to profesjonalnie:) Trochę formy przez tą przerwę brakowało, ale na końcu doszedłem do siebie...
Podziękowania dla Daniela Marszałka- świetne, znakomicie zorganizowane, sportowe wakacje:)
Kategoria The best of :)
Alpy Chiavenna- dzień 6
d a n e w y j a z d u
111.90 km
0.00 km teren
05:06 h
Pr.śr.:21.94 km/h
Pr.max:80.66 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:2084 m
Kalorie: 2102 kcal
Rower:
Chiavenna- Malojapass- Julierpass- St. Moritz- Chiavenna
Wyruszyliśmy z Dawidem wcześniej ponieważ chcieliśmy pokonać 2 podjazdy (ostatecznie tylko ja pojechałem dalej). Pod koniec, przed Maloją, niesamowite serpentyny. Dalej na trasie na Julierpass zabrałem się na koło Szwajcarowi, który docenił mnie na szczycie:))) St. Moritz- miasto hoteli i drożyzny, ale pięknie położone:)
Malojapass
Julierpass
Okolice St. Moritz
Kategoria The best of :)
Alpy Chiavenna- dzień 5
d a n e w y j a z d u
78.55 km
0.00 km teren
04:20 h
Pr.śr.:18.13 km/h
Pr.max:63.36 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:2196 m
Kalorie: 1976 kcal
Rower:
Chiavenna- M.Spluga
Piękny podjazd, widoki i droga. Po wczorajszych niepowodzeniach zaatakowałem od dołu. Skończyło się jak wczoraj- zostałem przegoniony przez Daniela i Danona chyba o ponad 15 min.:)
Chiavenna- Pianazzola- Acquafraggia
Po powrocie nie chciało mi się siedzieć w domu i postanowiłem sam pozwiedzać okolicę.





